ASUS EAH5830 DirectCu
Na pierwszy ogień idzie ASUS, promujący karty z nowym układem chłodzenia, które będzie można rozpoznać po dopisku DirectCU w nazwie karty.
Pudełko i dodatki niczym nie zaskakują. Dostajemy dokładnie to, do czego ASUS zdążył nas przyzwyczaić, czyli pudełko z mrocznym jeźdźcem i zestaw niezbędnych przejściówek w środku.
Ozdoby pudełka zobowiązują, więc nie poczuliśmy się zaskoczeni, gdy karta okazała się czarna. Od razu mieliśmy skojarzenia z niedawno opisywanym przez nas ASUS-em EAH5870 V2. Po charakterystycznie uciętym rogu i specyficznym zestawie wyjść obrazu na śledziu można poznać, że te karty są oparte na dokładnie takich samych płytkach drukowanych.
Układ chłodzenia nie jest jakiś specjalnie rozbudowany i nie ma w nim żadnej techniki gnomów. Dopisek DirectCU odnosi się po prostu do tego, że rurki cieplne stykają się bezpośrednio z układem graficznym. Jest to coś, do czego zdążyliśmy przywyknąć, patrząc na układy chłodzenia procesorów. W schładzaczach kart graficznych spotyka się to nieco rzadziej, ale też nie jest to coś zupełnie niespotykanego. Kości pamięci nie są przykryte radiatorem, więc chłodzi je wyłącznie powietrze, które dociera do nich z głównego wentylatora.
Po dokładniejszym przyjrzeniu się PCB nie ma już żadnych wątpliwości, że płytka jest taka sama jak ta w ASUS-ie EAH 5870 V2. Taki sam mocny układ zasilania, takie same kości pamięci i taki sam kontroler zasilania. Pozostało nawet ośmiopinowe złącze zasilania. Widzimy więc, że nie tylko AMD zbudowało Radeona HD 5830 na podstawie Radeona HD 5870. Przynajmniej w teorii powinno to zapewniać większą żywotność karty i lepszą podatność na podkręcanie – w końcu konstrukcja jest oparta na modelu znajdującym się pod względem wydajności dwie półki wyżej.
Gigabyte Radeon HD 5830 Ultra Durable
Również Radeon HD 5830 firmy Gigabyte jest bardzo podobny do jednego z Radeonów HD 5870, które niedawno opisywaliśmy.
Pudełko jest zielone i tradycyjnie dla produktów Gigabyte „mieni” się, gdy nim ruszamy przed oczami. Główną część przodu pudełka zajmuje informacja o tym, co daje zestaw technik oznaczonych jako Ultra Durable. Wśród dodatków nie znajdziecie niczego nadzwyczajnego – ot, standardowy zestaw przejściówek, książeczek i płyt.
Karta z zewnątrz wygląda bardzo podobnie do niereferencyjnych Radeonów HD 5870 tej firmy. W oczy rzucają się dwa spore wentylatory z lekko przezroczystymi łopatkami, które mają chłodzić radiator karty. Zestaw wyjść obrazu i ich ułożenie jest takie jak w referencyjnych Radeonach.
Radiator jest stosunkowo cienki, a jego kształt jest przystosowany do wentylatorów, które przylegają do niego nieco skośnie. W odprowadzaniu ciepła z podstawy radiatora pomagają trzy rurki cieplne, czyli jest o jedną mniej niż w „ultrawytrzymałym” Radeonie HD 5870. Do jakości wykonania radiatora nie można się przyczepić.
Układ zasilania nie jest jakoś specjalnie „muskularny”, ale wygląda solidnie. Mosfety są przykryte dodatkowym małym radiatorem. Zaskoczyły nas kości pamięci. Są to układy firmy Hynix, takie same jak te, które znajdują się na płytkach drukowanych Radeonów HD 5770. Regulator zasilania nie pozwala, niestety, na programową regulację napięcia zasilania rdzenia.
PowerColor Radeon HD 5830 PCS+
Czas na kartę firmy PowerColor.
Pudełko średnich rozmiarów jest przyozdobione dość ciekawym rysunkiem przedstawiającym skrzyżowanie karty graficznej ze sportowym samochodem. Być może ma to powiedzieć potencjalnemu nabywcy, że jest to karta szybsza od konkurencji albo że ma więcej... koni graficznych? W środku pudełka robi się już trochę mniej „odlotowo”: dość ubogi zestaw dodatków nie obejmuje nawet przejściówki ułatwiającej doprowadzenie zasilania do karty, gdy zabraknie odpowiednich kabli.
Sporych rozmiarów wentylator budzi zaufanie, bo zazwyczaj większy wentylator oznacza mniejszą głośność. Miłą odmianą jest czerwony kolor płytki drukowanej. Zestaw wyjść obrazu zajmuje tylko jednego śledzia, tak jak w kartach ASUS-a. Zastosowany kontroler zasilania nie umożliwia regulacji napięcia.
Niestety, ponieważ kartę dostaliśmy do testów ze sklepu, nie mogliśmy zrobić jej sesji rozbieranej z udziałem wkrętaka.
Sapphire Radeon HD 5830
Kolejna karta i ponownie wrażenie, że gdzieś już to widzieliśmy. Także Radeon HD 5830 firmy Sapphire jest oparty na Radeonie HD 5870.
Połyskliwe, zielono-czarne pudełko nie wyróżnia się niczym szczególnym. Wszystkie podstawowe modele Radeonów tej firmy mają bardzo zbliżoną stylistykę i różnią się jedynie kolorem. I tym razem zestaw dodatków jest minimalistyczny.
Z zewnątrz karta wygląda tak jak niereferencyjne Radeony HD 5850 i HD 5870 tej firmy. Jest więc „opływowa” obudowa układu chłodzenia (co chyba ma pokonywać opory klienta przed wydaniem pieniędzy na tę kartę), połyskliwy wentylator oraz naklejka z panią, którą zdążyliśmy poznać jeszcze przed otwarciem pudełka. Typowo dla niereferencyjnych konstrukcji Sapphire'a płytka drukowana jest niebieska.
Układ chłodzenia składa się z dość solidnie zrobionego, ale nie przerażającego swoją masą radiatora, przebitego pięcioma rurkami cieplnymi, radiatora zakrywającego układ zasilania oraz wspomnianego połyskliwego wentylatora o dość ciekawym kształcie łopatek.
Płytka drukowana jest prawie taka sama jak w modelu Sapphire Radeon HD 5870 Toxic. Różnią się one jedynie zastosowanymi w sekcji zasilania cewkami oraz tym, że w Toxicu mamy jedno ośmiopinowe złącze zasilania zamiast sześciopinowego. Kości pamięci to standardowe układy Samsunga, a kontroler zasilania to nielubiany przez nas model uP Micro, niepozwalający na zabawę z naszymi ulubionymi suwakami zwiększającymi napięcie.
XFX Radeon HD 5830
Na koniec karta firmy rozmiłowanej w literze X.
Pudełko jest dość odważne i bardzo nam się spodobało. Jest bardzo małe. W środku znajduje się półeczka z ciekawie rozwiązanymi przegródkami na dodatki. Pudełko jest bardzo podobne do tego, w które był zapakowany niedawno przez nas opisywany Radeon HD 5870 tej samej firmy. XFX zdążył nas też przyzwyczaić do tego, że dodaje zawieszkę na klamkę – i tym razem jej nie zabrakło. Oprócz tego do karty jest dołączony kupon z kluczem do gry Aliens vs. Predator.
Karta ta z zewnątrz trochę przypomina przerośniętego Radeona HD 5750. Dominującym kolorem jest oczywiście czerń.
Układ chłodzenia to dość prosta konstrukcja, zbudowana z dwóch rurek cieplnych „owiniętych” wokół wentylatora, do których są przymocowane żeberka radiatora. Magii i Harry'ego Pottera stanowczo brak.
Po chwili przyglądania się płytce drukowanej stwierdziliśmy, że gdzieś ją już widzieliśmy. Oczywiście dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że jest to ta sama płytka drukowana co w Radeonie HD 5870 tej firmy. Ale po pewnym czasie doszliśmy do wniosku, że jest to prawie taka sama konstrukcja jak ta, którą możecie obejrzeć na poprzedniej stronie – tylko że tamta jest niebieska. Widocznie Sapphire i XFX korzystają z podobnych projektów płytek drukowanych i usług tych samych fabryk. Niestety, regulacji napięcia nadal brak.
Platforma testowa
Wszystkie testy wydajności zostały wykonane na platformie składającej się z następujących podzespołów:
Model | Dostarczył | |
---|---|---|
Procesor: | Core i7-965 Extreme Edition ES @ 160*24 | www.intel.pl |
Płyta główna: | DFI UT X58-T3eH8 | www.dfi.com.tw |
Pamięć: | A-DATA DDR3-1333+ 3*2 GB @ 1600 MHz 8 8 8 24 | www.adata.com.tw |
Schładzacz procesora: | Noctua NH-U12P | www.noctua.at |
Dysk twardy – system: | OCZ Vertex 60 GB | www.ocztechnology.com |
Dysk twardy – dane: | Seagate Barracuda 7200.11 320 GB | www.seagate.com |
Zasilacz: | Cooler Master UCP 1100 W | www.coolermaster.com |
Monitor: | HP LP3065 (30 cali, 2560×1600) | www.hp.pl |
Obudowa: | Lian-Li PC-V2110 | www.lian-li.com |
Miernik poziomu dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
System operacyjny:
- Windows 7 w wersji 64-bitowej.
Sterowniki:
- Radeon HD 5830 – Catalyst 10.4,
- Radeon HD 5850 – Catalyst 10.3b,
- GeForce GTX 285 – ForceWare 197.25,
- GeForce GTX 470 – ForceWare 197.41.
Wyniki testów wydajności
Na początku przeprowadziliśmy kilka kontrolnych testów wydajności. Mają one na celu sprawdzenie, czy karty są sprawne oraz jaki przyrost wydajności daje ewentualne fabryczne podkręcenie karty.
Spośród pięciu testowanych przez nas kart jedynie model firmy PowerColor był lekko podkręcony, dlatego jest on o kilka procent wydajniejszy od reszty.
Głośność, temperatura, pobór mocy
Wielka trójka nieobecnych pierwotnego testu Radeona HD 5830, czyli głośność, temperatura i pobór mocy. Zaczniemy od apetytu na energię elektryczną.
Radeon HD 5830 z powodu dość szybkich zegarów taktujących ma trochę wyższe TDP niż Radeon HD 5850, co dobrze widać na powyższym wykresie. Wszystkie z testowanych przez nas Radeonów HD 5830 pobierały od kilku do kilkunastu watów więcej niż referencyjny Radeon HD 5850. Duża ilość energii pobieranej przez kartę Gigabyte w trybie 2D wynika z tego, że początkowo nie miała ona zaimplementowanego trybu 2D, a BIOS naprawiający ten błąd wydano dopiero po naszych testach.
Byliśmy bardzo mile zaskoczeni jakością układów chłodzenia testowanych kart. Wyjąwszy model Gigabyte'a układy chłodzenia Radeonów HD 5830 można uznać za naprawdę ciche. Szczególnie wyróżniły się pod tym względem konstrukcje firm Sapphire i PowerColor: przy braku obciążenia były praktycznie niesłyszalne, a w trybie 3D z obudowy dochodził jedynie delikatny szum. Zaraz za nimi plasują się karty firm ASUS i XFX. Gdyby nie modele Sapphire i PowerColor, to powiedzielibyśmy, że są one bardzo ciche, ale konkurencja jest pod tym względem trochę lepsza. Partnerzy AMD odwalili tutaj naprawdę kawał dobrej roboty.
Podkręcanie
W pierwszym artykule o Radeonie HD 5830 zrezygnowaliśmy z podkręcania, ponieważ zakładaliśmy, że finalne produkty mogą się podkręcać inaczej, skoro nie będą przerobionymi Radeonami HD 5870. Los chciał, że wszystkie Radeony HD 5830, które przetestowaliśmy, są właśnie... pochodnymi Radeonów HD 5870. Ma to swoje odzwierciedlenie w ich podkręcalności: dają się przyspieszać tak samo jak Radeony HD 5870. Bez zmiany napięcia zasilającego układ graficzny Radeona HD 5830 można podkręcić do 910–940 MHz, a pamięć – do 1240–1280 MHz. Jedynie ASUS zamontował na płytce drukowanej swojej karty układ pozwalający na programową zmianę napięcia. Po zwiększeniu go do 1,25 V rdzeń graficzny udało nam się przyspieszyć do 990 MHz. Zaskoczyło nas to, jak mocno udało się przetaktować pamięć karty XFX: do 1337 MHz. Możliwe, że jest to rezultat użycia trochę wyższego napięcia zasilającego RAM. Pewnym rozczarowaniem była podkręcalność pamięci karty Gigabyte: kości Hyniksa poddały się po przekroczeniu 1100 MHz.
Największy wzrost wydajności po podkręceniu zapewniła karta ASUS-a, która jako jedyna umożliwiała zmianę napięcia, oraz model firmy XFX, którego kości pamięci miały większy zapas mocy od rywali. Najsłabiej wypadła karta Gigabyte'a.
Podsumowanie
W końcu mamy pełny obraz Radeona HD 5830. AMD trafiło w dziesiątkę, decydując się na ten dość nietypowy krok: oddanie władzy nad kształtem konstrukcji w ręce partnerów, ponieważ przyłożyli się oni do pracy i wprowadzili bardzo dopracowane modele, nawet jeśli z jakiegoś powodu przywodzą na myśl słowo recykling ;)
Niewątpliwą zaletą modelu firmy ASUS jest to, że jako jedyny ma opcję zmiany napięcia. Poza tym układ chłodzenia tej karty nie okazał się tak szumny jak jego nazwa i spisywał się naprawdę nieźle.
Karty Sapphire i PowerColor są najcichsze: praktycznie bezgłośne w trybie 2D i bardzo ciche w 3D.
XFX to solidna konstrukcja o przyzwoitym układzie chłodzenia i zaskakująco dobrej podkręcalności pamięci.
Jedynie model Gigabyte trochę odstawał od reszty ze względu na słabo podkręcające się kości pamięci i początkowe problemy związane z brakiem trybu 2D w BIOS-ie karty.
Niestety, to wszystko są Radeony HD 5830, a jak wiadomo, z pustego i Salomon nie naleje. W teorii miały zapełnić lukę pomiędzy Radeonami HD 5770 a Radeonami HD 5850. W praktyce wygląda to tak, że wszystkie Radeony HD 5830 kosztują około 920–950 zł – kilkadziesiąt złotych mniej niż dużo wydajniejszy Radeon HD 5850 i nawet 400 zł więcej niż często niewiele mniej wydajny Radeon HD 5770. Dlatego nie możemy polecić żadnego z nich.
Do testów dostarczył: ASUS
Cena w dniu publikacji (z VAT): 990 złotych
Do testów dostarczył: Gigabyte
Cena w dniu publikacji (z VAT): 920 złotych
Do testów dostarczył: Morele
Cena w dniu publikacji (z VAT): 1000 złotych
Do testów dostarczył: Sapphire
Cena w dniu publikacji (z VAT): 930 złotych
Do testów dostarczył: XFX
Cena w dniu publikacji (z VAT): 910 złotych