Z zewnątrz zmieniło się bardzo niewiele. W praktyce bardzo trudno odróżnić trzecią generację tabletów Apple od drugiej, ponieważ są one prawie identyczne. Dopiero przyjrzenie się napisom na tyle obudowy wskazuje, że mamy do czynienia z nowością. Nadal przednia część to duża tafla szkła ochraniająca ekran o przekątnej 9,7 cala, otoczony czarną lub białą ramką. Tył obudowy ma taki sam kształt i jest wykonany z solidnego, matowego, miłego w dotyku aluminium. Jedyne elementy urozmaicające „monotonię” gładkiego tyłu to charakterystyczne, centralnie umieszczone, czarne logo z nadgryzionym jabłkiem, które przy okazji pozwala prawidłowo działać antenie Wi-Fi, oraz znajdujące się w lewym dolnym rogu otwory, za którymi umieszczono głośniki. Apple trzyma się sprawdzonych rozwiązań i tak lubianego przez wiele osób minimalizmu. Nie można mieć mu za złe tej odrobiny konserwatyzmu, bo obudowa iPada 2 była bliska perfekcji pod względem estetyki i wygody trzymania, więc trudno było cokolwiek tu poprawić. Dłuższy kontakt z tym tabletem powoduje, że człowiek zaczyna się zastanawiać, czy poprzednik nie był trochę lżejszy i cieńszy. Faktycznie tak jest, ale trudno to dokładnie zweryfikować bez bezpośredniego porównania obu wersji. Jednak nie ucierpiała na tym zbytnio wygoda użytkowania.

Większość dzieje się w okolicy lewej górnej części tyłu obudowy. Znajduje się tam wygodny przycisk blokady ekranu, obiektyw aparatu fotograficznego, przełącznik, który może działać jako blokada obracania pulpitu lub sposób na szybkie wyciszenie urządzenia, oraz dobrze dobrane przyciski regulacji głośności. Krótko mówiąc: standard. Kto przyzwyczaił się do rozmieszczenia tych elementów, korzystając z jednego z poprzednich iPadów, ten od razu poczuje się jak w domu, bo są one takie same i niezmiennie wygodne. Nie mogło też zabraknąć sztandarowego (i opatentowanego ;)) okrągłego guzika, który we wszystkich smartfonach i tabletach Apple znajduje się pod ekranem. Konsekwentnie jest też wykorzystywane to samo złącze służące do ładowania akumulatora i synchronizowania danych z komputerem: podłużną wtyczkę wkłada się tam gdzie zawsze, czyli na środku dolnej krawędzi obudowy.