Far Cry 3

Kiedy w pierwszym kwartale 2004 roku pojawił się Far Cry, gracze byli zachwyceni. Tropikalne tereny doskonale nadają się do tego, aby umieścić w nich akcję świetnie wyglądającej gry. Potwierdzają to takie tytuły jak kultowy już Crysis, a nawet Sniper: Ghost Warrior. Z jakiegoś powodu wydarzenia w Dwójce rozgrywają się w Afryce, gdzie znacznie częściej mieliśmy do czynienia z pustynią i sawanną. Nie wyszło to produkcji na dobre, grafika wydawała się wyblakła, a mierna, naszym zdaniem, jakość samej rozgrywki nie sprzyjała biciu rekordów sprzedaży. Far Cry wraca jednak w niezłym stylu... przynajmniej pod względem jakości oprawy graficznej. Trzecia część to powrót do podstaw: Ubisoft rękoma czterech zespołów (Montreal, Shanghai, Massive Entertainment i Reflections) na nowo osadził akcję w miejscu, gdzie widoki są najprzyjemniejsze dla oczu gracza, czyli na tropikalnej wyspie. Zgodnie z tradycją powrót w tego typu scenerię jest zabójczy dla sprzętu komputerowego.

Najsłabsza konfiguracja nadająca się, zdaniem producenta, do gry