Motorola Moto G – test

Na początek garść niezbędnych wyjaśnień. Niestety, Motorola już od dłuższego czasu jest nieobecna na naszym rynku, więc modelu Moto G nie ma w oficjalnej polskiej dystrybucji, a zatem nie ma go również na supermarketowych półkach ani w ofercie rodzimych operatorów. Jedyny sposób, aby kupić ten smartfon w Polsce, to wizyta w witrynie aukcyjnej albo skorzystanie z niemieckiej bądź brytyjskiej wersji sklepu internetowego Amazon (więcej o tym pisaliśmy niedawno na jednym z blogów). Za wersję z 8 GB wbudowanej pamięci trzeba zapłacić trochę ponad 650–700 zł (choć w Wielkiej Brytanii można ją kupić już za równowartość niewiele ponad 500 zł), a za odmianę z podwojonym miejscem na dane – około 850 zł. Przeważnie nie zajmujemy się testami sprzętu, którego prawie nie ma, ale tym razem zdecydowaliśmy się zrobić wyjątek. Dlaczego? Ponieważ ten model szybko zdobył ogromną popularność poza granicami naszego kraju; jego sława dotarła do naszych uszu i postanowiliśmy się dowiedzieć, o co tyle hałasu.

Z zewnątrz Motorola Moto G wygląda bardzo standardowo i zupełnie nie przyciąga uwagi. Obudowa jest wykonana z czarnego tworzywa sztucznego, które nie zostało wykończone w żaden wymyślny sposób ani uformowane w jakiś nietypowy kształt. Początkowo może się wydawać, że jest to po prostu kolejny tradycyjny smartfon, jakich wiele. Ale gdy się go trzyma w ręce, zauważa się, że ten niepozorny gadżet został zaprojektowany w bardzo przemyślany sposób. Tylna klapka jest ciekawie wyprofilowana, bo zaokrąglono ją w dwóch płaszczyznach: jest wypukła, dzięki czemu bardzo przyjemnie wpasowuje się w dłoń. Na dodatek pokryto ją gumopodobnym materiałem, który się nie ślizga i jest przyjemny w dotyku. To wszystko wraz ze świetnym spasowaniem elementów i znakomitą jakością wykonania sprawia, że jest to jeden z przyjemniejszych w obsłudze i bardziej praktycznych telefonów spośród tych, z którymi ostatnio mieliśmy do czynienia, i aż trudno uwierzyć, że to sprzęt z jednego z niższych przedziałów cenowych. Jego walory użytkowe z pewnością docenią osoby, którym zależy na zaletach z punktu widzenia ergonomii i na solidności, a nie tym, by ściągać na siebie wzrok przechodniów i wywoływać zazdrość u znajomych.