Bezgłośny mini-PC kosztem megaherców?

Komputer, konsola, laptop... Otacza nas cała masa urządzeń elektronicznych, które emitują ogromną ilość energii cieplnej, tę zaś trzeba w jakiś sposób odprowadzić. Najsprawniej radzą sobie z tym aktywne układy chłodzenia, czyli te, w których na radiatorze rozpraszającym ciepło są zamontowane przyspieszające ten proces wentylatory. Te ostatnie jednak emitują dźwięk, który jest zjawiskiem zdecydowanie niepożądanym... Im cieplejszy sprzęt i mniej miejsca na odpowiednie umieszczenie układu chłodzącego, tym bardziej skomplikowany robi się problem, a najłatwiej go rozwiązać, po prostu stosując szybkoobrotowy wentylator. W skrócie: im mniej miejsca wewnątrz, tym większa szansa na to, że do chłodzenia będzie potrzebna prawdziwa „suszarka”. Zaprojektowanie naprawdę cichego mini-PC to więc nie lada wyczyn, a jeszcze większym wyzwaniem jest zaprojektowanie zupełnie bezgłośnego minikomputera o sensownej wydajności.

Dlatego w komputerach tego typu często stosuje się bardzo energooszczędne układy rodem z laptopów. Nie inaczej zrobiono w modelu Zotac ZBOX nano CI 540: patrząc na parametry procesora tego pasywnie chłodzonego peceta, trudno go nazwać jedynie niskonapięciowym, raczej zasługuje na określenie ultrameganiskonapięciowy. Zaledwie 11,5 W TDP to nie przypadek: w trakcie pracy komputer z Core i5-4210Y pobiera naprawdę znikome ilości energii elektrycznej, co oznacza, że pochodzącego z niej ciepła również jest niewiele. Ma to jednak swoją cenę: bardzo wolne taktowanie przekłada się na wydajność wyraźnie niższą od tej, którą zapewniają na przykład mobilne odmiany Core i5. A Core i5-4210Y to drugi najwolniejszy spośród niskonapięciowych Core i5. To oznacza, że będzie cicho i chłodno, ale na szczególnie dobre osiągi nie ma co liczyć.