Monitory z G-Sync

G-Sync, czyli synchronizacja obrazu według Nvidii, mimo że została zaprezentowana już pod koniec zeszłego roku, właściwie dopiero teraz wchodzi na salony. Technika, która łączy najlepsze cechy włączonej oraz wyłączonej synchronizacji, a jednocześnie eliminuje wady obu, stała się idealnym rozwiązaniem, ale do tej pory była dostępna tylko dla nielicznych. Od stycznia tego roku każdy posiadacz monitora Asus VG248QE mógł sobie na własną rękę dokupić moduł G-Sync i wymienić elektronikę wyświetlacza, lecz wysoka cena modułu (200 dol.) oraz utrata gwarancji skutecznie odstraszały. Wszyscy tak naprawdę czekali na monitory z fabrycznie zamontowanym modułem G-Sync, co gwarantowałoby świetne działanie przy pełnej obsłudze gwarancyjnej. Pierwszym na rynku modelem z wbudowaną techniką Nvidii był przedstawiony niedawno na łamach PCLab.pl Asus ROG Swift PG278Q. Praktycznie jednogłośnie okrzyknięty przez dziennikarzy z całego świata najlepszym monitorem do gier, ma jednak wadę, która dla wielu będzie nie do przyjęcia: jest bardzo drogi, co wynika również z braku konkurencji.

Naprzeciw oczekiwaniom tych, którzy chcą jak największej płynności obrazu, a nie potrzebują 27-calowego panelu o rozdzielczości WQHD, powoli wychodzą inni producenci. Własną konstrukcję tego typu, oznaczoną jako g2460Pg, właśnie wprowadził AOC.