W Polsce prawa konsumentów są konsekwentnie rozszerzane. Przykładowo obowiązuje u nas przepis Ustawy z 2 dnia marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów, który daje im pełne prawo do odstąpienia od umowy o zakupie przez 10 dni bez podania przyczyny. W tym czasie trzeba wysłać do sklepu pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy, a w ciągu następnych 14 zwrócić towar. Pamiętajmy, że samo oświadczenie jest dla sklepu wiążące i nie istnieje forma odwołania, albo wręcz jego odrzucenia. Sprzedawca ma prawnie narzucony obowiązek przyjąć towar i zwrócić pieniądze. Dotyczy to jednak tylko zakupów dokonywanych przez internet lub innymi drogami, które wykluczają bezpośredni kontakt z produktem. Przepis ten obejmuje więc zakupy internetowe i telefoniczne, ale nie chroni tych, którzy osobiście udają się do tradycyjnego sklepu. W takich sytuacjach można, oczywiście, zwrócić produkt bez podania przyczyny, ale to, czy sprzedawca go przyjmie czy nie, zależy już wyłącznie od jego dobrej woli.

O kwestii prawa do zwrotu kupionego towaru nie wspominamy przypadkowo. Produkty określane mianem refurbished powstają właśnie w taki sposób. Jeśli konsument X kupi laptop, który mu się nie spodoba, może go zwrócić do sklepu. Co się dzieje z takim laptopem, jeśli na przykład został rozpakowany, a folie ochronne – zerwane? Zależnie od okoliczności sklep może zapakować takie urządzenie samodzielnie i sprzedać je ponownie albo odesłać do producenta lub dystrybutora w celu odnowienia. Ale zwroty w pełni sprawnego sprzętu to niejedyne źródło produktów odnawianych. Tym, którzy się zastanawiają, co się dzieje ze sprzętem zwróconym ze względu na jakieś wady, od razu odpowiadamy: najczęściej wraca na rynek, ale po dokonaniu potrzebnych napraw, ewentualnie przełożeniu elektroniki do nowej obudowy.