Asus ZenBook UX310UQ – test ultrabooka z GTX-em 940MX

Żeby łatwiej było zrozumieć, który model jest następcą którego, przygotowaliśmy minirozpiskę:

Modele sprzed IFA 2016:

Asus ZenBook UX303UA/UX303UB

• CPU: Core 6. generacji
• GPU: zintegrowane/GeForce 940M
• matryca: IPS
• podświetlenie klawiatury: tak.

Asus ZenBook UX305FA/UX305UA

• CPU: Core M / Core 6. generacji
• GPU: zintegrowane
• matryca: IPS
• podświetlenie klawiatury: nie.

Modele zaprezentowane na IFA 2016:

Asus ZenBook UX310UA / UX310UQ (następca UX303)

• CPU: Core 6. generacji
• GPU: zintegrowane/GeForce 940MX
• matryca: IPS/TN
• podświetlenie klawiatury: tak.

Asus ZenBook UX306UA / UX330UA (następcy UX305)

• CPU: Core 6. generacji
• GPU: zintegrowane
• matryca: IPS
• podświetlenie klawiatury: tak

Szybka analiza pokazuje, że ZenBook UX310 jest następcą UX303, ponieważ są to jedyne modele, w których zastosowano zewnętrzne karty graficzne GeForce 940M/940MX. Niemiłą niespodzianką w opisywanym UX310UQ jest matryca TN. Producent z niewiadomych przyczyn postanowił zrezygnować z IPS-a, który występuje w wersji bez GeForce'a – UX310UA.

Jeżeli komuś brakowało podświetlanej klawiatury w serii UX305, niech wie, że serie UX306 i UX330 są jej bezpośrednimi następcami i defekt ten naprawiają.

Widać również, że serie UX306 i UX330 są wyżej w hierarchii od UX310. Wskazują na to cieńsze obudowy, dopasowane kolorystycznie ramki wokół ekranu (zamiast czarnych) oraz... wyższe ceny.

Asus Zenbook UX310UQ – wykonanie, złącza

Wygląd modelu ZenBook UX310UQ i użyte materiały nie przynoszą rewolucji. W końcu jakkolwiek by patrzeć, wciąż mamy do czynienia z ZenBookiem. Wprowadzona w 2011 roku seria konsekwentnie trzyma się obranego wzornictwa i nie mamy absolutnie nic przeciwko temu – naszym zdaniem są to jedne z ładniejszych laptopów na rynku.

W dalszym ciągu podstawowym materiałem jest wysokiej jakości aluminium i ponownie od logo producenta na pokrywie rozchodzi się cylindryczny wzór, który przypomina kręgi na wodzie. Identyczny wzór widzieliśmy choćby w modelu ZenBook Flip UX360CA, który gościł niedawno w naszym laboratorium.

Zawiasy pokrywy są zestrojone bardzo sztywno. Można co prawda unieść ekran z użyciem tylko jednej ręki, ale należy to robić z wyczuciem, ponieważ dolna część laptopa odrywa się wtedy od podłoża. Pożądanym skutkiem sporej sztywności zawiasów jest stabilność ekranu po ustawieniu kąta nachylenia – luzy nie występują. Maksymalny kąt otwarcia jest mały, bo wynosi jedynie 115 stopni. Pokrywa łatwo się wygina.

Powierzchnia wokół klawiatury również jest aluminiowa, malowana proszkowo, dzięki czemu osiągnięto przyjemny dla oka (i dłoni) półmatowy efekt.

Ramka wokół ekranu tylko w modelach z wyższych serii – UX306 i UX330 – ma taki sam kolor jak reszta powierzchni. Tutaj na szczęście czerń dobrze współgra z czarną klawiaturą i stalowym odcieniem obudowy, inaczej niż w modelu ZenBook Flip UX360.

Obudowę łatwo utrzymać w czystości: jedynie na pokrywie widać odciski palców, choć naprawdę nie rzucają się w oczy.

Zestaw portów jest wystarczający, a jak na ultrabookowe standardy – wręcz bogaty. Do dyspozycji są: USB 3.0 (USB 3.1 Gen 1), USB 3.1 typu C, 2 USB 2.0, HDMI, audio i czytnik kart SD.

Zenbook UX310UQ – klawiatura i płytka dotykowa

Klawiatura w modelu ZenBook UX310 spisuje się przeciętnie. Jesteśmy tym negatywnie zaskoczeni, gdyż dotąd ZenBooki pod tym względem wypadały lepiej niż dobrze. Klawiatura w UX310 zauważalnie ugina się podczas pisania, a klawisze są bardzo miękko zestrojone.

Ci, którzy wcześniej nie mieli styczności z ZenBookami, będą też musieli przyzwyczaić się do tego, że klawisz wyłącznika umieszczono w prawym górnym rogu klawiatury. Wielokrotnie zdarzało nam się przypadkiem wyłączyć komputer, choć w istocie chcieliśmy usunąć plik (w większości laptopów w tym miejscu jest Delete).

Świetnie sprawuje się płytka dotykowa. Jest duża, przyjemnie gładka i precyzyjnie odczytuje nawet najdrobniejsze ruchy palca. Pod jej powierzchnią znalazł się jeden przycisk, który klika cicho i lekko.

Warto wspomnieć, że klawiatura jest podświetlana, a jasność diod można regulować w trzystopniowej skali.

ZenBook UX310UQ – wyświetlacz

Powiedzmy to wprost: ekran w UX310UQ jest słaby, bo oparty na matrycy TN. Szczerze mówiąc, nie sądziliśmy, że w sprzęcie tej klasy jeszcze montuje się teenki (a przecież ZenBook to nie jest tania seria „dla ludu”).

Producent stawia też użytkowników przed trudnym wyborem konfiguracji, ponieważ modele z zewnętrzną kartą graficzną otrzymały matrycę TN (jak testowany UX310UQ). Matrycę IPS znajdziecie wyłącznie w zestawie ze zintegrowanym GPU.

Maksymalna jasność podświetlenia wynosi skromne 267 cd/m², a za sprawą słabego odwzorowania czerni (0,37 cd/m²) kontrast statyczny to jedynie 486 : 1. Pokrycie palety sRGB i Adobe RGB wynosi, odpowiednio, 80,1% oraz 57,9% co jest dobrym wynikiem, jak na matrycę TN, ale nie w porównaniu z osiągami IPS-ów.

O słabych kątach widzenia w UX310 chyba nawet nie trzeba wspominać, to przecież jedna z cech techniki TN. Ponadto na białym tle występuje efekt brudnej matrycy, który kojarzy nam się przede wszystkim z tanimi tabletami. Już dawno się z nim nie spotkaliśmy.

Pierwsza zaznaczona kolumna w poniższej tabeli przedstawia wartość współczynnika gamma dla odcieni szarości. W przypadku systemu Windows idealna wartość to 2,2.

Druga zaznaczona kolumna przedstawia wartość współczynnika Delta E dla zmierzonych próbek kolorów. Idealna (a przy tym czysto teoretyczna) wartość to 0. Innymi słowy, mniej równa się lepiej. 

ZenBook UX310UQ – dźwięk

Laptop został wyposażony w dwa przetworniki umieszczone przy czołowej krawędzi. Dźwięk jest czysty, wolny od zniekształceń i przyjemny dla ucha. Praktycznie nie ma w nim niskich tonów, ale UX310 i tak gra dobrze, jak na standardy laptopowe.

Procedura testowa

Podczas testów szczególną uwagę zwróciliśmy na:

• obudowę – jakość materiałów użytych do wykonania obudowy, jej ogólną trwałość;
• klawiaturę – wygodę użytkowania, układ klawiszy podstawowych i funkcyjnych;
• płytkę dotykową – wielkość, precyzję działania, solidność wykonania płytki i towarzyszących jej przycisków, głośność tych przycisków;
• porty rozszerzeń – liczbę, rodzaj i położenie;
• ekran – kąty widzenia (im większe, tym większa może być różnica w kącie nachylenia ekranu względem osi oka, zanim zaczną się pojawiać przebarwienia i zmiany kontrastu, a co za tym idzie – tym większa jest wygoda użytkowania), maksymalną jasność (im większa, tym lepiej obraz jest widoczny w mocno oświetlonych pomieszczeniach i na zewnątrz; rozsądnym minimum jest 200 cd/m²), pokrycie palety sRGB (im większe, tym więcej odcieni kolorów jest wyświetlanych, przez co barwy są bardziej naturalne i przyjemniejsze dla oka), kontrast statyczny (im większy, tym głębsza czerń; rozsądne minimum to 350 : 1);
• głośniki – jakość dźwięku podczas odtwarzania muzyki oraz filmów;
• czas działania – maksymalny czas działania bez ładowania mierzyliśmy przy słabym podświetleniu matrycy i wyłączonej sieci bezprzewodowej, w teście symulującym czytanie dokumentu; czas typowego użytkowania oznacza czas działania przy podświetleniu ekranu ustawionym na mniej więcej 180 cd/m², włączonej sieci Wi-Fi i wymuszonym ruchu sieciowym; test „HD” sprawdza, jak długo laptop zdoła odtwarzać film HD bez podłączania do sieci elektrycznej przy mocnym podświetleniu ekranu i wyłączonym module Wi-Fi;
• temperaturę – jaką temperaturę laptop osiąga pod dużym obciążeniem, czy się nie przegrzewa, czy można z niego komfortowo korzystać;
• głośność – głośność systemu chłodzenia, zarówno w spoczynku, jak i pod obciążeniem.

Przyrządy pomiarowe

ZenBook UX310UQ – wydajność ogólna

Asus ZenBook UX310UQ został wyposażony w dwurdzeniowy, czterowątkowy procesor Core i5-6200U, taktowany z nominalną częstotliwością 2,3 GHz. W trybie Turbo może się ona zwiększać do 2,8 GHz.

Wydajność laptopa na tle osiągów rywali jest bardzo dobra. Co istotne, nie ma on problemów z throttlingiem (piszemy o tym więcej na stronie poświęconej temperaturze podzespołów). Na minus należy policzyć to, że zamontowane w UX310 8 GB pamięci operacyjnej działa w trybie jednokanałowym.

ZenBook UX310UQ – wydajność w grach

Samodzielna karta graficzna GeForce 940MX, którą zastosowano w modelu Asus ZenBook UX310UQ, nie jest demonem szybkości, jednak w porównaniu z GPU zintegrowanym z procesorem potrafi zapewnić nawet dwukrotny przyrost mocy. O ile w teście w CS:GO w rozdzielczości 720p i niskim ustawieniu jakości obrazu wydajność się nie zmieniła, o tyle po przełączeniu się na GeForce'a liczba klatek na sekundę w Skyrimie była ponaddwukrotnie większa. Widać więc, że w niektórych scenariuszach poprawa osiągów może być naprawdę znacząca.

Zmierzyliśmy również wydajność zintegrowanego układu graficznego. Powinno to dać pogląd na osiągi, których mogą się spodziewać nabywcy wspomnianego wariantu bez samodzielnej karty graficznej, za to z ekranem IPS. Mamy wrażenie, że takich osób może być więcej niż tych, które wybiorą testowaną przez nas konfigurację GTX 940M + wyświetlacz TN.

ZenBook UX310UQ – temperatura

Temperaturę podzespołów modelu Asus ZenBook UX310UQ zmierzyliśmy w scenariuszu obejmującym maksymalne obciążenie procesora. Najważniejszy wniosek jest taki, że zamontowany w UX310UQ procesor Core i5-6200U nie jest podatny na zjawisko throttlingu i utrzymuje stałe taktowanie na poziomie 2,7 GHz nawet przy długotrwałym obciążeniu.

Za pomocą kamery termowizyjnej sprawdziliśmy, jak laptop nagrzewa się pod obciążeniem. Najgoręcej jest oczywiście przy wylocie powietrza na środku tylnej krawędzi. Ponadto duża część klawiatury rozgrzewa się do około 30 stopni Celsjusza.

ZenBook UX310UQ – głośność

Rezultaty pomiarów głośności zestawiliśmy z wynikami laptopów konwertowalnych, które niedawno testowaliśmy. W spoczynku UX310 osiąga 26,1 dB, jest więc właściwie niesłyszalny. Głośność pod obciążeniem sięga zaś 38,4 dB, co może już lekko przeszkadzać podczas dłuższej pracy.

ZenBook UX310UQ – czas działania

Laptop został wyposażony w akumulator o pojemności 48 Wh. Czas działania jest świetny – sprzęt osiąga jedne z najlepszych wyników w klasie ultrabooków czy laptopów konwertowalnych/hybrydowych.

ZenBook UX310UQ – podsumowanie

Asus ZenBook UX310UQ przypomina nam, że ultrabooki jeszcze nie całkiem umarły, a laptopy z ekranem o przekątnej 13,3 cala to nie tylko te z obracanym ekranem (czyli konwertowalne), które producenci najmocniej ostatnio promują. Myślimy, że udogodnienia w postaci dotykowego czy obracanego ekranu wielu nie są potrzebne do szczęścia. Wolą oni kupić po prostu niewielki i lekki komputer, który bez problemu można wrzucić do torby, nie martwiąc się nawet o zasilacz. W końcu to właśnie w tym celu stworzono ultrabooki, a ich zalety względem typowych laptopów z ekranem o przekątnej 15,6 cala są oczywiste.

Jednak czy ZenBook UX310UQ w konfiguracji, którą dostaliśmy do przetestowania, jest wart tego, by wydać na niego aż 4735 zł? W ramach ciekawostki dodamy, że pod koniec września cena laptopa wynosiła 3899 zł. 

W przypadku tej serii Asus stawia kupujących pod ścianą, ponieważ mówi: oferujemy ci dwie wersje UX310, jedną z matrycą TN i GeForce'em 940MX (testowany UX310UQ), a drugą z matrycą IPS i GPU zintegrowanym z procesorem (UX310UA). Co ciekawe, opcja nr 2 kosztuje 3999 zł, czyli... o 730 zł mniej.

Naprawdę trudno nam sobie wyobrazić scenariusz, w którym nabywca decyduje się wydać dodatkowe 730 zł na tak słabą kartę graficzną jak GeForce 940MX, a ponadto będzie skłonny poświęcić matrycę IPS.

Co prawda GeForce jest wydajniejszy od zintegrowanego HD Graphics 520, ale cały czas trudno mówić o laptopie do grania. W CS:GO w rozdzielczości 720p różnicy nie stwierdziliśmy, za to w Skyrimie GeForce był już dwukrotnie szybszy. Dlatego jeśli sprzęt ma służyć także do uruchamiania gier, to tylko tych starszych i niewymagających.

Pochwalić należy zastosowane materiały: obudowa UX310 jest wykonana przede wszystkim z aluminium. Moglibyśmy przyczepić się do sztywności pokrywy ekranu, ale obiektywnie rzecz biorąc, nie ma to większego wpływu na wygodę użytkowania. Na trwałość – być może tak, ale tego nie mogliśmy ocenić w czasie, który możemy poświęcić na test.

Zadowalająca jest wydajność procesora i akumulatora oraz czułość płytki dotykowej, za to rozczarowuje przeciętna klawiatura i bardzo słaba matryca TN. Jasność sięgająca 267 cd/m² i kontrast statyczny nieprzekraczający 486 : 1 to zdecydowanie za mało do komfortowego użytkowania, szczególnie w jasno oświetlonych pomieszczeniach lub na zewnątrz. Rozumiemy, że zastosowanie samodzielnej karty graficznej wiąże się z dodatkowymi kosztami, jednak ich cięcie poszło tu chyba odrobinę za daleko. Bardzo mały jest również kąt maksymalnego odchylenia ekranu: wynosi jedynie 115 stopni.

Jesteśmy zdziwieni tym, że Asus zdecydował się wprowadzić model z matrycą TN do serii ZenBook, która do tej pory kojarzyła nam się raczej z laptopami z wyższej półki. Myślimy również, że wiele osób, które mają do wydania na komputer przenośny około 4700 zł, zdecyduje się na sporo tańszy wariant ze zintegrowanym układem graficznym oraz wyświetlaczem IPS.

Do testów dostarczył: Asus

Cena w dniu publikacji (z VAT): 4735 zł