Mass Effect: Andromeda - test kart graficznych

Tutaj zajmiemy się kwestiami technicznymi, między innymi tym, jak BioWare poradziło sobie z trudną sztuką optymalizacji. Mass Effect: Andromeda jest oparta na jednym z najlepszych i najlepiej zoptymalizowanych silników, jakie do tej pory powstały, Frostbite. Gra korzysta z jego trzeciej wersji, tak jak kilka innych, które już zdążyły trafić do graczy, między innymi bardzo dobrze przyjęty Battlefield 1, któremu nic nie można zarzucić, jeśli chodzi o wydajność (z tym że Andromeda nie obsługuje DX12, lecz działa pod kontrolą DX11).

Wymagania sprzętowe

Wymagania sprzętowe nie będą zaskakujące, jeśli porówna się je z konfiguracjami sugerowanymi przez twórców innych wydanych w ostatnim czasie gier, szczególnie tych klasyfikowanych jako produkcje AAA. Przypomnijmy, że zastosowano silnik Frostbite w najnowszej wersji.

Najwolniejsza konfiguracja, która zdaniem producenta gry umożliwia zabawę:

• system operacyjny – Windows 7, Windows 8.1 lub Windows 10 w wersji 64-bitowej,
• procesor – Intel Core i5-3570 lub AMD FX-6350,
• pamięć operacyjna (RAM) – 8 GB,
• karta graficzna – Nvidia GeForce GTX 660 lub AMD Radeon HD 7850, ewentualnie inna z 2 GB pamięci,
• wolne miejsce na nośniku danych – co najmniej 55 GB.

Zalecana konfiguracja:

• system operacyjny – Windows 7, Windows 8.1, Windows 10 w wersji 64-bitowej,
• procesor – Intel Core i7-4790 lub AMD FX-8350,
• pamięć operacyjna (RAM): 16 GB,
• karta graficzna – Nvidia GeForce GTX 1060 3 GB lub AMD Radeon RX 480 4 GB,
• wolne miejsce na nośniku danych: co najmniej 55 GB.

BioWare zaleca procesor czterordzeniowy – nawet w najwolniejszej proponowanej konfiguracji. Czyżby użycie układu dwurdzeniowego powodowało widoczny spadek wydajności? Przekonacie się o tym na dalszych stronach.

Karty graficzne, które wskazuje producent Mass Effect: Andromeda, nie należą do najmocniejszych. Jako minimum wymieniono leciwe już urządzenia: GeForce GTX 660 i AMD Radeon HD 7850. Obie są wyposażone tylko w 2 GB pamięci, co obecnie jest wyjątkowo skromną ilością. Także wymagania podane w ramach zalecanej konfiguracji nie są specjalnie wygórowane: GTX 1060 3 GB i Radeon RX 480 4 GB to konstrukcje średnio drogie i średnio wydajne.

Zaskakująca jest zalecana ilość pamięci operacyjnej, 16 GB. To wciąż bardzo dużo i na razie tylko gry wykorzystujące silnik Frostbite mają tak wysokie wymagania. Mass Effect: Andromeda bez problemu działa w starszych systemach operacyjnych: zarówno w Windows 7 i 8.1 w wersji 64-bitowej, jak też w najnowszym Windows 10, ale nie obsługuje DirectX 12. Problemy Battlefielda 1 pozwalają śmiało stwierdzić, że nie ma czego żałować.

Miejsce testowe

Nasze miejsce testowe znajduje się na planecie EOS. Biegniemy postacią przez bazę kolonistów, która jest dobrym wyznacznikiem ogólnej wydajności w grze. Specjalnie nie wybraliśmy miejsca na Tempeście, gdzie płynność animacji bywa mniejsza.

Mass Effect: Andromeda – platforma testowa

Platforma do pomiarów wydajności kart graficznych składała się z następujących podzespołów:

System operacyjny:

• Windows 10 64-bitowy.

Sterowniki:

• Nvidia GeForce 378.92 WHQL
• AMD Crimson ReLive 17.3.1.

Mass Effect: Andromeda – jakość grafiki

Gry wyglądają coraz lepiej. Mass Effect: Andromeda wykorzystuje jeden z najbardziej zaawansowanych silników graficznych, Frostbite, który już pokazał, jak dobrze sobie radzi z generowaniem grafiki na najwyższym poziomie. Z drugiej strony gra nie zachwyca oprawą wizualną, czasem wręcz wydaje się pod tym względem prymitywna. Oczywiście, ma przebłyski – potrafi zachwycić scenerią, różnorodnością flory i fauny. Modele postaci są dopracowane: złożone i szczegółowe, choć nieco kuleje ich animacja, szczególnie mimika może niemiło zaskoczyć. Postacie w trakcie biegu wyglądają bardzo sztywno, ich ruchom brakuje miękkości.

Widać jednak, że twórcy gry bardzo chcieli, żeby działała na każdym komputerze, nawet takim z bardzo słabą kartą graficzną. Dlatego w gotowych ustawieniach jakości obrazu jest włączone skalowanie grafiki, które zostaje całkowicie wyłączone dopiero po wybraniu trybu „ultra” lub zmianie ustawień na własne. Niestety, to skalowanie jest bardzo agresywne. I tak w niskich ustawieniach gra jest skalowana z rozdzielczości 720p (widać to bardzo dobrze w naszej galerii porównawczej), w średnich – z 900p, w wysokich zaś – z 1080p (co nie jest problemem, jeśli monitor ma rozdzielczość Full HD). W testach używamy monitora 4K i dokładnie sprawdziliśmy, jak gra radzi sobie z takim skalowaniem obrazu. Niestety, efekt nie zachwyca. Sceny, szczególnie w niskim ustawieniu jakości, wyglądają źle, detale są w zasadzie niewidoczne, widać natomiast wyraźne poszarpanie wszystkich krawędzi. Oczywiście, z każdą zmianą ustawień na wyższe zjawisko poszarpania zanika. Technika ta jest z powodzeniem wykorzystywana w konsolach, ale tam rezultaty są poprawne.

O ile jednak w niskich ustawieniach jakości gra wygląda źle, to w trybie „ultra” wrażenia są zgoła niepodobne. Ustawienia własne pozwalają jeszcze bardziej poprawić grafikę. Wszystkie te tryby można zobaczyć w działaniu w naszej galerii, łącznie z ustawieniem, w którym wszystkie suwaki są przesunięte maksymalnie w prawo.

Mass Effect: Andromeda – wydajność CPU

Mass Effect: Andromeda ewidentnie lubi procesory o czterech i większej liczbie rdzeni. Bardzo dobra wydajność Inteli z serii Skylake nie dziwi, za to wydajność układu AMD Ryzen 7 1700 jest dla nas miłym zaskoczeniem. Ten procesor można porównać do modelu Intel Core i5-6600K, czy to podkręconego, czy nie. AMD Ryzen 7 1700 ma przy tym bardzo ciekawą cechę: po jego podkręceniu rośnie nie tylko średnia liczba klatek na sekundę, ale też minimalna.

Procesory dwurdzeniowe są zdecydowanie wolniejsze w tej grze. Nie tylko zresztą bardzo spada liczba klatek na sekundę: pojawiają się także bardzo widoczne mikrozacięcia. Starsze procesory czterordzeniowe AMD też nie pozwalają osiągnąć zawrotnego tempa animacji, ale w 40–50 kl./s nadal można grać, bo nie wprowadzają mikrozacięć.

Mass Effect: Andromeda – jaka karta do jakiej rozdzielczości

1920 × 1080 – niskie. Każda z kart, które testowaliśmy, zapewnia płynną rozgrywkę w tych ustawieniach grafiki. Wynik poniżej 60 kl./s osiągnął tylko Radeon R7 360 2 GB.

1920 × 1080 – średnie. W ustawieniach średnich mamy do czynienia ze skalowaniem, tym razem z rozdzielczości 900p do 1080p. Z utrzymaniem płynności na poziomie 30 kl./s radzą sobie prawie wszystkie karty (tylko Radeon R7 360 2 GB nie zdołał utrzymać tej wartości w naszym miejscu testowym). Płynność na poziomie 60 kl./s jest już większym wyzwaniem dla kart graficznych: trzeba mieć przynajmniej Radeona R9 390 lub GeForce'a GTX-a 1050 Ti. Jak wynika z naszych pomiarów, gra ewidentnie faworyzuje karty Nvidii.

1920 × 1080 – wysokie. Do zabawy w komfortowych warunkach, czyli w 60 kl./s, potrzebna jest bardzo wydajna karta graficzna, przynajmniej GeForce GTX 980 lub GTX 1060 6 GB. Do zabawy w bardziej konsolowej (30 kl./s) płynności nie trzeba już aż tak szybkiego sprzętu, wystarczy bowiem AMD Radeon R9 380X 4 GB  lub GeForce GTX 960 4 GB.

1920 × 1080 – ultra. To pierwsze gotowe ustawienie, w którym gra nie skaluje grafiki i tworzy wyświetlany obraz dokładnie w takiej rozdzielczości, jaka została określona w menu gry. Wymagania co do kart graficznych w tym trybie są wysokie i żeby cieszyć się płynną rozgrywką w 60 kl./s, trzeba mieć czołową konstrukcję poprzedniej generacji, GTX-a 980 Ti, a z obecnej oferty – GTX-a 1070. Do zabawy w 30 kl./s wystarczy Radeon R9 390 8 GB lub GeForce GTX 1050 Ti.

2560 × 1440 – wysokie. Posiadacze monitorów 1440p, którzy chcieliby grać w wysokich ustawieniach jakości grafiki, muszą pamiętać o tym, że gra w tym trybie domyślnie będzie się renderowała w rozdzielczości 1080p, a następnie obraz będzie skalowany do rozdzielczości 1440p, chyba że gracz sam zmieni ustawienie skalowania. Dlatego wydajność poszczególnych kart w tej rozdzielczości jest zbliżona do ich osiągów w rozdzielczości 1080p.

2560 × 1440 – ultra. GeForce GTX 970, wciąż najpopularniejsza karta na Steamie, nadal umie zapewnić akceptowalną płynność animacji (30 kl./s). W obozie AMD taki sam poziom wydajności zapewnia Fury X. Ci, którym zależy na bardziej komfortowej zabawie (w 60 kl./s), będą już potrzebować bardzo wydajnej karty, przynajmniej GeForce'a GTX-a 1080.

3840 × 2160 – wysokie. W tym ustawieniu jakości grafiki, podobnie jak w przypadku niższych rozdzielczości, mamy do czynienia ze skalowaniem. Obraz jest renderowany w rozdzielczości 1080p i wtedy skalowany, tym razem do pełnych 4K. Dzięki temu posiadacz monitora 4K może grać już z użyciem niezbyt wydajnej karty. Osiągi poszczególnych modeli są bardzo zbliżone do wyników w rozdzielczości 1080p.

3840 × 2160 – ultra. Pełna rozdzielczość 4K nadal jest dużym wyzwaniem dla komputerów z pojedynczą kartą graficzną. Nawet najmocniejsza obecnie konstrukcja, GTX 1080 Ti, nie umie osiągnąć 60 kl./s, a GeForce GTX 1080 zapewnia tylko nieco ponad 30 kl./s.

Podsumowanie

W obecnej wersji Mass Effect: Andromeda zasługuje na krytykę – za niektóre niedoróbki, za słabą animację postaci, za mimikę (widać, że nie ma jeszcze techniki pozwalającej generować mimikę proceduralnie: nadal trzeba wykorzystywać drogą technikę motion capture), za rysowanie obiektów na krótkim dystansie. Można też jej wytknąć słabą optymalizację pod kątem kart AMD. Naszym zdaniem problemem jest także skalowanie rozdzielczości, a dokładniej to, że w większości ustawień standardowo jest włączone. To wszystko można naprawić. BioWare już zapowiedziało, że w najbliższym czasie pojawią się łatki, które mają usunąć błędy zgłoszone przez graczy. Pytanie tylko, czy usuną wszystkie.

Na koniec przypominamy, że recenzję gry Mass Effect: Andromeda możecie przeczytać w serwisie Gamezilla.