Mysz dla graczy – czy tylko do gier?
Rozwój rynku gier wideo i przede wszystkim rosnąca popularność e-sportu doprowadziły do sytuacji, kiedy to znane firmy zajmujące się produkcją podzespołów komputerowych odnajdują się także na rynku urządzeń peryferyjnych. Tworzą one osobne marki oferujące sprzęt przeznaczony stricte dla graczy. Mimo że wybór w każdym przedziale cen jest bogaty, wygórowane ceny co bardziej zaawansowanych modeli skutecznie odstraszają potencjalnych nabywców, przez co część z nich wybiera sprzęt możliwie tani i nie zawsze optymalny. Przy czym określenie „dla graczy” wcale nie wskazuje na to, że mysz będzie się gorzej spisywać w codziennym użytkowaniu. Często jest wręcz przeciwnie. Dzięki wielu zaawansowanym funkcjom, takim jak programowanie przycisków, dodatkowe przyciski, szereg przydatnych skrótów czy wreszcie aspekty techniczne, takie jak sensor i jakość wykonania, liczne modele potrafią wyraźnie poprawić wygodę użytkowania nie tylko w typowych domowych zastosowaniach komputera, ale również w pracy. Wszystko jednak zależy od zasobności portfela oraz, powtórzmy, określenia potrzeb i upodobań.
Wybór sensora
Za uzasadnionym i w pełni przemyślanym zakupem stoi wiele czynników. W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na to, w jaki sensor wyposażona jest mysz. To właśnie od niego zależy precyzja odwzorowania ruchów na ekranie monitora. Tutaj powinniśmy odpowiedzieć sobie na pierwsze z pytań, a mianowicie: do czego sprzęt będzie wykorzystywany.
Zapalony gracz, który oczekuje bezkompromisowego działania, w pierwszej kolejności powinien zwrócić uwagę na takie sensory, jak PMW3360 wraz z wszelkimi jego odmianami: 3366/3361/3367/3389. Uznaje się go obecnie za najlepszy w dostępnych dziś urządzeniach wskazujących. Opinia ta nie wzięła się znikąd. Wyróżnia go przede wszystkim brak niepożądanej akceleracji, bardzo duża prędkość maksymalna i świetne „czucie” wskaźnika (feeling). Zbliżone osiągi mają takie czujniki, jak: S3988, Mercury, PMW3330 oraz bardzo popularny PMW3310. Różnice między nimi a wszelkimi wariantami PMW3360 są w praktyce niezauważalne dla przeciętnego użytkownika. Można je wskazać jedynie na podstawie analizy testów syntetycznych.
Wszystkie wymienione sensory zapewniają jednak bardzo dużą precyzję, dzięki czemu są idealne dla osób szukających urządzeń bezkompromisowych. Trochę gorsze montuje się w nieco tańszym sprzęcie. Są to choćby: S3668, PMW3325/3320, A3095/3090. Zapewniają one przyzwoite osiągi w rozsądnej cenie. Świetnie sprawdzą się w codziennych zastosowaniach, jednak dla najbardziej zaawansowanych graczy FPS, zwłaszcza rywalizujących online, myszy z tymi czujnikami mogą się okazać niewystarczające. Są też sensory dla tych, którzy ze względu na ograniczony budżet lub upodobania są gotowi na pewne kompromisy związane z działaniem myszy. W tańszych konstrukcjach można spotkać dość popularne optyczne A3080/3060/3055/3050 oraz laserowe A9500/9800/9808. Do codziennych zastosowań i rekreacyjnej gry są jednak najlepszym wyborem.
Ergonomiczność
To jeden z podstawowych czynników, naszym zdaniem równie ważny jak dobór właściwego sensora. Tak jak poszczególne myszy różnią się od siebie, tak różni użytkownicy chwytają je na różne sposoby. Istnieją jednak trzy podstawowe rodzaje chwytu, które w połączeniu z określonymi konfiguracjami ułożenia palców mogą znacząco wpłynąć na użytkowanie.
- Palm grip – cała dłoń spoczywa na urządzeniu. Jest to najczęściej stosowany chwyt przez osoby grające w niskich ustawieniach dpi. Zapewnia wygodę i najlepiej łączy się z ułożeniem palców 1 + 2 + 2 (wskazujący palec na lewym przycisku myszy, palec środkowy na prawym, kciuk na wewnętrznym boku, palec serdeczny i mały na zewnętrznym boku). Ta kombinacja zapewnia dobrą kontrolę i dużą stabilność urządzenia.
- Claw grip – palce są ułożone w charakterystyczny szpon. Największą wygodę zapewni charakterystyczne wyprofilowanie myszy: uniesiony grzbiet, na którym bez obaw można oprzeć śródręcze.
- Fingertip grip – to nic innego jak mocno przesunięty w tył palm grip. Różnica polega głównie na tym, że śródręcze już nie spoczywa w całości na urządzeniu, lecz unosi się w powietrzu, zarazem podpierane przez nadgarstek spoczywający na podkładce.
Oprócz wymienionych chwytów można wyróżnić trzy główne układy palców. Są o tyle istotne, że każdy z nich może znacząco wpłynąć na kontrolę nad urządzeniem i stabilność chwytu.
- 1 + 2 + 2 – najpopularniejsze ułożenie, które śmiało można nazwać standardowym. Zapewnia największą kontrolę i najlepszą stabilność urządzenia w dłoni. Jest tak dlatego, że kciuk spoczywa po wewnętrznej stronie myszy, a palec serdeczny i mały – na zewnętrznym boku. Daje to pewny chwyt, a przy tym dużą stabilność urządzenia.
- 1 + 2 + 1 + 1 – używają go posiadacze myszy, w których zewnętrzny bok jest wyprofilowany w dość charakterystyczny sposób, tak że znajduje się tam niewielka półka na palec serdeczny i mały.
- 1 + 3 + 1 – palec środkowy spoczywa na rolce urządzenia, serdeczny – na prawym przycisku, a mały – na zewnętrznym boku.
Indywidualny sposób chwytania myszy może być zarówno podobny do jednego z podstawowych, jak i zupełnie inny. To, czy mysz będzie wygodna, zależy też od wielkości ręki i długości samych palców. Długie sesje ze źle wyprofilowaną, niewygodną myszą w dłoni mogą się okazać prawdziwą katorgą. Najlepszym sposobem na to, by sprawdzić, czy sprzęt dobrze leży, jest przetestowanie go w najbliższym sklepie, w którym jest dostępny. Warto przy tym ocenić wagę urządzenia. Nie dla każdego 120 g będzie do przyjęcia. Waga myszy jest ściśle powiązana z jej wielkością i użytymi materiałami (na przykład niektóre mają metalową ramę albo rolkę).
Z ogonkiem czy bez?
W tym przypadku wszystko zależy głównie od zastosowań. O ile do codziennego użytkowania komputera mysz bezprzewodowa może być odpowiednia, o tyle większość zapalonych graczy raczej wybierze mysz przewodową, i to nie tylko ze względu na niższą cenę.
Bezprzewodowe myszy o rewelacyjnych osiągach są drogie, znacznie droższe od równie dobrych konstrukcji przewodowych, jeśli jednak budżet nie ogranicza wyboru, warto wziąć pod uwagę także najnowocześniejsze urządzenia bez kabla.
Jakość wykonania
To również kluczowe kryterium wyboru myszy. Z trudem zaoszczędzone pieniądze dobrze jest wydać na coś, co się nie rozsypie po miesiącu użytkowania. W większości myszek, nawet tych z najwyższej półki, dominuje plastik. Warto jednak zwrócić uwagę na spasowanie elementów, na przykład sposób zamontowania dodatkowych przycisków: czy w trakcie ich wciskania nie czuć wyraźnych luzów, czy rolka nie kołysze się na boki i tak dalej.
Tworząc poniższą listę polecanych myszy, kierowaliśmy się nie tylko ich precyzją, ale również jakością wykonania, możliwościami dostosowania i wszechstronnością. Nie każda mysz w naszym zestawieniu ma komplet pożądanych cech: wszystkie mają zarówno wady, jak i zalety. Na przykład niektóre są bardzo funkcjonalne, inne zaś – bardzo precyzyjne.
MatekMZ:
Kochani, kupując mysz z jednego z poniższych linków, pomagacie nam w rozwoju i utrzymaniu portalu. Nie kosztuje Was to ani grosza więcej (ba, ceny są najniższe, jakie udało nam się znaleźć), a do nas wędruje drobny procent od transakcji, prosto ze sklepu. Dziękujemy!
Mysz przewodowa w cenie do 50 zł
Mysz bezprzewodowa w cenie do 50 zł
Mysz przewodowa w cenie do 100 zł
- A4 Tech Bloody Blazing A90
- Modecom Volcano MC-GMX4
- Ozone Neon M10
- Genesis GX58
- Qpad DX-5
- A4 Tech Bloody V8M
- Tracer Recon USB
Mysz bezprzewodowa w cenie do 100 zł
Mysz przewodowa w cenie do 150 zł
- Logitech G203 Prodigy
- Dream Machines DM1 Pro
- Cougar Minos X3
- Cooler Master MasterMouse S
- SteelSeries Rival 100
Mysz bezprzewodowa w cenie do 150 zł
Mysz przewodowa w cenie do 200 zł
- Asus Strix Claw
- Razer DeathAdder 2013
- Logitech G402 Hyperion Fury
- Mionix Castor
- Mionix Naos 3200
- Rival 300 (tylko wersja biała lub srebrna)
Mysz bezprzewodowa w cenie do 200 zł
Mysz przewodowa za ponad 200 zł
- Razer DeathAdder Elite
- Logitech G403 Prodigy
- Logitech G-Pro
- Logitech G502 Proteus Spectrum
- SteelSeries Rival 300
- Asus ROG Gladius
- Zowie FK2
- Zowie EC2-A
- Dream Machines DM1 Pro S