Rynek e-sportowy rozwija się wyjątkowo dynamicznie. Według badań firm SuperData i PayPal zyski z e-sportu w Europie w 2018 roku osiągną ponad 345 mln dol. Nic dziwnego, że producenci sprzętu komputerowego, w tym kart graficznych, starają się przyciągnąć nowych konsumentów. Jednak czy kierowanie najtańszych modeli do e-sportowców nie jest tylko chwytem marketingowym, jedynie wymówką, która usprawiedliwia niską wydajność kart montowanych w marketowych zestawach? Każdy, kto uważa się za gracza, niekoniecznie profesjonalnego, wykpi sugestię, że może wystarczy mu GeForce GT 1030 lub Radeon RX 550. Postanowiliśmy sprawdzić, czy faktycznie tak zachwalane tanie GPU sprostają wymaganiom gier e-sportowych. Dokładnie przeanalizowaliśmy wydajność w tym zastosowaniu, z uwzględnieniem wpływu pamięci operacyjnej.

Nowe GPU Nvidii i AMD