Z punktu widzenia ergonomii Nexus 5 jest bez zarzutu: ma solidną konstrukcję, wygodnie się go trzyma, nie wypada też z ręki. Wykończenie jest matowe, w obudowie nie widać żadnych szpar ani nic nie trzeszczy. Nexus 5 waży zaledwie 130 g i jest dość cienki: ma tylko 8,6 mm grubości. Jego wygląd jest dość stonowany, ale brak efektu „Wow!” z nawiązką nadrabia praktycznością.
Ceramiczne przyciski do zmiany głośności oraz blokowania ekranu znalazły się na dwóch dłuższych krawędziach obudowy. Rozwiązanie to jest intuicyjne, a wyczuwalny skok i nienaganna praca mechanicznych elementów sterujących podkreślają ogólną funkcjonalność Nexusa 5. Slot mikro-SIM producent umieścił pod przyciskiem zasilania, a otworzyć go można jedynie cienkim narzędziem dołączanym w zestawie lub igłą.
Wyjście słuchawkowe zamontowano na górze, a złącze SlimPort (z funkcją USB host) i głośnik – na dole. Na listę wad Nexusa 5 z pewnością powinny trafić brak slotu na karty mikro-SD oraz to, że teoretycznie nie można wymienić akumulatora. W praktyce jednak jak najbardziej da się zdjąć tylną klapkę i wymienić ogniwo, choć przy demontażu należy zachować ostrożność.
Wyjściu słuchawkowemu nie sposób wiele zarzucić, bo sprzęt gra na poziomie zbliżonym do najlepszych smartfonów konkurencji i w połączeniu z odpowiednimi słuchawkami zapewnia świetną scenę muzyczną, dynamikę dźwięku i separację instrumentów. Niestety, jest za ciche, więc posiadacze dużych nausznych słuchawek powinni się dwa razy zastanowić.
Jakość zdjęć jest wystarczająca, ale mogłaby być lepsza. Pod tym względem nawet starszy Samsung Galaxy Note S III sprawuje się lepiej. Można ręcznie kontrolować balans bieli, a także zmieniać rozdzielczość zdjęć, ale brakuje suwaków do zmiany kolorystyki, kontrastu czy nasycenia barw. W dodatku podgląd kadru nie obejmuje całości wykonywanej fotografii. Za to interfejs jest bardzo przejrzysty i poradzi sobie z nim nawet kompletny laik.
Nagrane pliki wideo również nie zachwycają jakością, chociaż bez problemu można odtworzyć nawet te w rozdzielczości Full HD.
W dziedzinie łączności duet LG-Google spisał się na piątkę: Nexus 5 zapewnia obsługę NFC, Bluetooth 4.0, Wi-Fi ac oraz LTE-A. W gąszczu skrótów zabrakło jedynie oznaczenia działającego w podczerwieni portu IrDA.
Nexus 5 - ekran
Wyświetlacz Nexusa 5 o przekątnej prawie 5 cali (a dokładniej: 4,95 cala) działa w rozdzielczości 1920 × 1080. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze odwzorowuje kolory i ma wysoki kontrast. Został dobrze skalibrowany przez producenta. W słoneczny dzień można korzystać z urządzenia bez problemu, bo maksymalna jasność jest duża. Reakcja na dotyk także nie pozostawia wiele do życzenia – nawet wtedy, gdy dłonie są schowane w rękawiczkach.
Wydajność i oprogramowanie
Nexusa 5 wyposażono w system operacyjny Android w wersji 4.4 (powszechniej znany pod nazwą KitKat) oraz układ Snapdragon 800. Wszystko działa bardzo dobrze: interfejs jest płynny i się nie zacina, a strony internetowe są ładowane błyskawicznie. Wygoda użytkowania jest zatem duża. Urządzenie obsługuje też funkcję TRIM, więc nawet po kilku miesiącach nie zacznie nagle zwalniać. Ponadto system w najnowszej wersji przeszedł drobne wygładzanie zmarszczek.
Gadżet jest bardzo dobrze przystosowany do obsługi głosem. Funkcja wybierania numerów ma domyślnie ukrytą klawiaturę, a typowy program służący do wysyłania zwykłych wiadomości tekstowych zastąpiono narzędziem Google Hangouts.
Jak przystało na smartfon sprzedawany pod marką Google, trudno byłoby znaleźć lepszą implementację czystego Androida. No właśnie, „czystego”. Takie, a nie inne podejście do oprogramowania oznacza, że producent nie stara się za wszelką cenę myśleć za użytkownika i wyprzedzać jego zachcianki. I tak, o ile domyślny odtwarzacz filmów sam w sobie jest naprawdę przyzwoity, to aby sprzęt obsługiwał napisy czy DLNA, trzeba odwiedzić Google Play.
Czasem można się spotkać z opinią, że urządzenia z Nexus w nazwie są kierowane do co bardziej zaawansowanych użytkowników, którzy doskonale wiedzą, co chcą zainstalować. W przypadku Nexusa 5 nie jest to prawdą: obsługa jest intuicyjna i wygodna, a ewentualne braki w stosunku do konkurencji (np. wspomniany odtwarzacz filmów) sprzęt nadrabia płynnością działania interfejsu, czego wciąż nie można powiedzieć choćby o czołowym modelu Samsunga, Galaxy S5.
Producent zapowiedzał aktualizację do Androida L.
Nexus 5 - bateria
Zmierzony przez nas czas działania to nieco ponad 9 godzin przeglądania stron internetowych oraz prawie 49 godzin słuchania muzyki i jednoczesnej synchronizacji danych. Wynik ten plasuje Nexusa 5 zaledwie w środku stawki („guglofon” jest pod tym względem gorszy od Lumii 1520, Sony Xperii Z1, Samsunga Galaxy Note 3 czy HTC One). Większość użytkowników powinna być zadowolona z tego, co zapewnia, ale ci najbardziej wymagający raczej powinni skierować wzrok w inną stronę.
Nexus 5 - cena i opinia
Do niedawna główną wadą Nexusa 5 była jego cena. Blisko 1800 zł za smartfon z przeciętnym aparatem, akumulatorem odstającym od ogniw konkurencji i pozbawiony slotu na kartę pamięci to po prostu za dużo. Obecnie jednak kwoty widoczne w porównywarkach cenowych zaczynają się od 1300 zł.
To diametralnie zmienia postać rzeczy. Teraz Nexus nie dość, że jest minimalnie lepszy od LG G2 (przegrywa jedynie za sprawą aparatu), to jeszcze jest zauważalnie (o mniej więcej 200 zł) tańszy. Z droższymi konstrukcjami pokroju Xperii Z2, iPhone'a 5S czy Galaxy S5 produkt LG i Google, owszem, nie może się równać, ale i tak w pewnym sensie jest to alternatywna opcja. Za kwotę nawet trzykrotnie mniejszą użytkownik dostaje smartfon nafaszerowany najnowszymi technikami (takimi, jak NFC i bezprzewodowe ładowanie), o świetnie wykonanej obudowie i bardzo dobrym ekranie. Snapdragon 800 nie ustępuje wiele odświeżonemu 801, więc główne różnice dotyczą właśnie aparatu i akumulatora. Podsumowując, Nexus 5 to świetny wybór dla tych, którzy chcą kupić jak najlepsze urządzenie w cenie do 1300 zł.
Nexus 6 Shamu?
Google i Motorola już od jakiegoś czasu pracują nad następcą Nexusa 5. Nowy Nexus, co wiemy dzięki przeciekom z przełomu lipca i sierpnia, wyposażony będzie w 5,2-calowy ekran QHD 2560 x 1440 pikseli, Snapdragona 805 (4 x Krait 450 2,65 GHz, Adreno 420), 3 GB pamięci RAM, aparat 13 MP i przedni 2,1 MP oraz 24 GB pamięci na dane i programy. Całość ma działać pod kontrolą Androida L.
Do testów dostarczył: LG
Cena w dniu publikacji (z VAT): od 1300 zł